Venessa uśmiechnęła się i zrobiła dość dziwną pozę .
- W samej osobie , kochany - kochany ?! Co ona sobie wyobraża ?! Jeszcze na dodatek podbiegła do niego i go przytuliła ! Okej , już jej nie lubie . Ta wredna morojka jeszcze udawała , że mnie nie widzi . Ciekawe czy zobaczyła jak się z Dymitrem przytulaliśmy ?
Gdy w końcu się od niego odkleiła spojrzała na mnie z udawanym zdziwieniem
- Oo a kto to ? - zapytała Dymitra .
- To jest Rose , Rose to jest Venessa moja dawna podopieczna - powiedział Dymitr trochę zdenerwowany . Jego dawna podopieczna ? Co to ma znaczyć ?! Spojrzałam na niego pytająco , ale Dymitr odwrócił szybko wzrok . A to dobre , mój kochany oznajmiam , że masz przerąbane .
- Twoja dawna podopieczna ? - spytałam
- Tak kiedyś był moim strażnikiem , - powiedziała ta jędza - Dawno temu kiedy skończyliśmy szkołe - aha , dowiaduje się tu ciekawych rzeczy o Dymitrze
Ta głupia jędza przeniosła wzrok na mnie . Dość długo na mnie patrzyła , jagby chciała zobaczyć moją duszę , coś strasznego .
- A tak właściwie co ty tutaj robisz ? - Dymitr przerwał te jej oględziny . Z niemal radością popatrzyła na Dymitra , widać było , że się jej podobał . Wredna małpa .
- Słyszałam , że jesteś na dworze więc postanowiłam cię odwiedzić - odparła wesoło
Dymitr na nią spojrzał , nie wydawał się być jakoś specjalne szczęśliwy z tego powodu . Uśmiechnełam się w myślach .
- Ahhh.. A jak długo zostajesz ? - spytał miło , z uśmiechem . Cały Dymitr dla wszystkich starał się być miły . Tylko ja wiedziałam co Dymitr tak naprawde czuł . Biedna Venessa , nie miała o niczym pojęcia .
- Na miesiąc - powiedziała ze smutkiem - Szkoda , że tak krótko , nie sądzisz ? Spędzimy tak mało czasu ze sobą - westchneła . O nie tego już za wiele , co ona sobie wyobrażała ?
- Ejj słuchaj , on nie będzie spędzać z tobą czasu jasne ? - no dobra już nie mogłam siedzieć cicho . Zasłoniłam teraz Dymitra i stanęłam naprzeciwko tej jędzy .
Zasłoniła usta dłonią i zrobiła zdziwioną minę :
- Co ty sobie wyobrażasz ? Kim ty właściwie jesteś , żeby mówić za Dymitra ? - Spytała
-A tak się składa , że jestem jego dziewczyną - Ha ! powiedziałam to ! I co teraz małpo ?!
Niestety nie dowiedziałam się tego bo w tej samej chwili Dymitr chwycił mnie za ramie
i powiedział :
-Roza proszę cię . -
O nie towarzyszu , nie odpuszczę jej . Ta cała Venessa ne przypadła mi do gustu .
- Jak to ? Jesteście parą ? - zapytała zszokowana jędza .Spojrzała na Dymitra - Czy ona nie jest za młoda ? . - Teraz zwórciła głowę w moją strone
-Ile ty właściwie masz lat ? - spytała przyglądając się mi . Spojrzałam na Dymitra . Chyba nie był zadowolony z tego , że nie odpuszczałam , ale myślę też , że nie był tym jakoś zaskoczony , w końcu mnie znał , wiedział do czego jestem zdolna . Spojrzałam na Venesse i powiedziałam :
- Mam 18 lat . - Chyba ją zaskoczyłam . Może faktycznie byłam za młoda , dla Dymitra , albo on za stary na mnie . Przyzwyczaiłam się już do tego , że każdy wiedział o moim związku z moim ukochanym . Każdy oprócz niej . Venessa nie odzywała się przez chwile a później powiedziała z wredną miną .
- Nie miałam pojęcia , że lubisz takie dzi*ki krwi Dymitr , ale mogłeś wziąć kogoś starszego niż ona - i tu kiwneła głową na mnie . Dymitr i ja staliśmy jak sparaliżowani . Jak ona tak mogła ? Nazwać mnie dziwką przy Dymitrze? To już była przesada . A poza tym mój ukochany był dampirem i nie mógł korzystać z usług dzi*ek .Już miałam coś jej powiedzieć , albo ewentualnie pobić , lecz nagle odezwał się mój luby .
- Nigdy ale to przenigdy nie nazywaj tak Rose - Gdyby spojrzenie mogło zabić to Venessa już dawno leżałaby na ziemi . Dymitr patrzył na nią jagby naprawdę chciał ją zabić . Mówił spokojnie lecz jego głos był przesycony taką złościa , że aż sama wzdrygnełam się słysząc jego głos . Venessa chyba taż się przestraszyła , bo aż cofneła się o 3 kroki . Była cała blada .
- Dymitr .. przecież wiesz , że żartowałam prawda ? .. Nie mówiłam tego na poważnie - Nie wiedziała co powiedzieć , lecz Dymitr był nieugięty .
- Masz przeprosić Rose . I to NATYCHMIAST - Ostatnie słowo powiedział bardzo dobitnie . Venessa spojrzała na mnie i powiedziała :
- Przepraszam - nie było w jej wypowiedzi ani trochę skruchy , ona się po prostu bała , bała się Dymitra i tego jak na nią patrzył . Gdy nic nie odpowiedziałam , odwróciła się i odeszła . Odetchnęłam z ulgą . Całe szczęście , że już poszła , nie wiem co by Dymitr zrobił gdyby mnie nie przeprosiła . Moje rozmyślania przerwał Dymitr . Odwrócił mnie do siebie . Miał niepewny wyraz twarzy , chyba nie wiedział jak zareaguje .
-Rose.. - zaczął , lecz mu przerwałam .
- W porządku Dymitr porozmawiamy o tym później , teraz musisz iść do Christiana - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego . W sumie nie miałam mu za złe tego spotkania . Venessa była po prostu zazdosna . Nie dziwię się jej , w końcu byłam z najprzystojniejszym facetem na ziemi . Uściskałam Dymitra i życzyłam mu powodzenia .
- W samej osobie , kochany - kochany ?! Co ona sobie wyobraża ?! Jeszcze na dodatek podbiegła do niego i go przytuliła ! Okej , już jej nie lubie . Ta wredna morojka jeszcze udawała , że mnie nie widzi . Ciekawe czy zobaczyła jak się z Dymitrem przytulaliśmy ?
Gdy w końcu się od niego odkleiła spojrzała na mnie z udawanym zdziwieniem
- Oo a kto to ? - zapytała Dymitra .
- To jest Rose , Rose to jest Venessa moja dawna podopieczna - powiedział Dymitr trochę zdenerwowany . Jego dawna podopieczna ? Co to ma znaczyć ?! Spojrzałam na niego pytająco , ale Dymitr odwrócił szybko wzrok . A to dobre , mój kochany oznajmiam , że masz przerąbane .
- Twoja dawna podopieczna ? - spytałam
- Tak kiedyś był moim strażnikiem , - powiedziała ta jędza - Dawno temu kiedy skończyliśmy szkołe - aha , dowiaduje się tu ciekawych rzeczy o Dymitrze
Ta głupia jędza przeniosła wzrok na mnie . Dość długo na mnie patrzyła , jagby chciała zobaczyć moją duszę , coś strasznego .
- A tak właściwie co ty tutaj robisz ? - Dymitr przerwał te jej oględziny . Z niemal radością popatrzyła na Dymitra , widać było , że się jej podobał . Wredna małpa .
- Słyszałam , że jesteś na dworze więc postanowiłam cię odwiedzić - odparła wesoło
Dymitr na nią spojrzał , nie wydawał się być jakoś specjalne szczęśliwy z tego powodu . Uśmiechnełam się w myślach .
- Ahhh.. A jak długo zostajesz ? - spytał miło , z uśmiechem . Cały Dymitr dla wszystkich starał się być miły . Tylko ja wiedziałam co Dymitr tak naprawde czuł . Biedna Venessa , nie miała o niczym pojęcia .
- Na miesiąc - powiedziała ze smutkiem - Szkoda , że tak krótko , nie sądzisz ? Spędzimy tak mało czasu ze sobą - westchneła . O nie tego już za wiele , co ona sobie wyobrażała ?
- Ejj słuchaj , on nie będzie spędzać z tobą czasu jasne ? - no dobra już nie mogłam siedzieć cicho . Zasłoniłam teraz Dymitra i stanęłam naprzeciwko tej jędzy .
Zasłoniła usta dłonią i zrobiła zdziwioną minę :
- Co ty sobie wyobrażasz ? Kim ty właściwie jesteś , żeby mówić za Dymitra ? - Spytała
-A tak się składa , że jestem jego dziewczyną - Ha ! powiedziałam to ! I co teraz małpo ?!
Niestety nie dowiedziałam się tego bo w tej samej chwili Dymitr chwycił mnie za ramie
i powiedział :
-Roza proszę cię . -
O nie towarzyszu , nie odpuszczę jej . Ta cała Venessa ne przypadła mi do gustu .
- Jak to ? Jesteście parą ? - zapytała zszokowana jędza .Spojrzała na Dymitra - Czy ona nie jest za młoda ? . - Teraz zwórciła głowę w moją strone
-Ile ty właściwie masz lat ? - spytała przyglądając się mi . Spojrzałam na Dymitra . Chyba nie był zadowolony z tego , że nie odpuszczałam , ale myślę też , że nie był tym jakoś zaskoczony , w końcu mnie znał , wiedział do czego jestem zdolna . Spojrzałam na Venesse i powiedziałam :
- Mam 18 lat . - Chyba ją zaskoczyłam . Może faktycznie byłam za młoda , dla Dymitra , albo on za stary na mnie . Przyzwyczaiłam się już do tego , że każdy wiedział o moim związku z moim ukochanym . Każdy oprócz niej . Venessa nie odzywała się przez chwile a później powiedziała z wredną miną .
- Nie miałam pojęcia , że lubisz takie dzi*ki krwi Dymitr , ale mogłeś wziąć kogoś starszego niż ona - i tu kiwneła głową na mnie . Dymitr i ja staliśmy jak sparaliżowani . Jak ona tak mogła ? Nazwać mnie dziwką przy Dymitrze? To już była przesada . A poza tym mój ukochany był dampirem i nie mógł korzystać z usług dzi*ek .Już miałam coś jej powiedzieć , albo ewentualnie pobić , lecz nagle odezwał się mój luby .
- Nigdy ale to przenigdy nie nazywaj tak Rose - Gdyby spojrzenie mogło zabić to Venessa już dawno leżałaby na ziemi . Dymitr patrzył na nią jagby naprawdę chciał ją zabić . Mówił spokojnie lecz jego głos był przesycony taką złościa , że aż sama wzdrygnełam się słysząc jego głos . Venessa chyba taż się przestraszyła , bo aż cofneła się o 3 kroki . Była cała blada .
- Dymitr .. przecież wiesz , że żartowałam prawda ? .. Nie mówiłam tego na poważnie - Nie wiedziała co powiedzieć , lecz Dymitr był nieugięty .
- Masz przeprosić Rose . I to NATYCHMIAST - Ostatnie słowo powiedział bardzo dobitnie . Venessa spojrzała na mnie i powiedziała :
- Przepraszam - nie było w jej wypowiedzi ani trochę skruchy , ona się po prostu bała , bała się Dymitra i tego jak na nią patrzył . Gdy nic nie odpowiedziałam , odwróciła się i odeszła . Odetchnęłam z ulgą . Całe szczęście , że już poszła , nie wiem co by Dymitr zrobił gdyby mnie nie przeprosiła . Moje rozmyślania przerwał Dymitr . Odwrócił mnie do siebie . Miał niepewny wyraz twarzy , chyba nie wiedział jak zareaguje .
-Rose.. - zaczął , lecz mu przerwałam .
- W porządku Dymitr porozmawiamy o tym później , teraz musisz iść do Christiana - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego . W sumie nie miałam mu za złe tego spotkania . Venessa była po prostu zazdosna . Nie dziwię się jej , w końcu byłam z najprzystojniejszym facetem na ziemi . Uściskałam Dymitra i życzyłam mu powodzenia .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jak zauważyliście te mniej ładne słowa ocenzurowałam , żeby czasami ktoś się mnie nie czepiał :) ( chyba wszyscy wiemy jakie tam były słowa ) W każdym razie od dzisiaj ( piątku ) kolejne rozdziały będą się pojawiać regularnie w każdy piątek , czasem nawet częściej , ale to już zależy od tego czy będzie mi się chciało dużo pisać :3 No i na koniec , mam nadzieje , że rozdział się wam spodobał i zapraszam do komentowania ;)
Jak zauważyliście te mniej ładne słowa ocenzurowałam , żeby czasami ktoś się mnie nie czepiał :) ( chyba wszyscy wiemy jakie tam były słowa ) W każdym razie od dzisiaj ( piątku ) kolejne rozdziały będą się pojawiać regularnie w każdy piątek , czasem nawet częściej , ale to już zależy od tego czy będzie mi się chciało dużo pisać :3 No i na koniec , mam nadzieje , że rozdział się wam spodobał i zapraszam do komentowania ;)
Belive
dodawaj częściej rozdziały niż co tydzień, przecierz ja zwariuje przez tydzień nie wiedząc co będzie dalej tak 2 rozdziały na tydzień? da się tak zrobić?
OdpowiedzUsuńTo już zależy od tego czy będę miała czas , aby coś pisać . Mam przerwę do 5 maja więc w tym miesiącu rozdziały będą częściej . Niestety gdy zacznie się szkoła nie wiem czy dam rade częściej coś wstawiać . Ale będę się starać :3
OdpowiedzUsuńBelive
Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńTo jest cudowne!
OdpowiedzUsuń