czwartek, 17 kwietnia 2014

Rozdział 3 (I)

No tak przecież  Dymitr był strażnikiem Christiana . Nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat , zawsze rozmawialiśmy o mojej służbie , nie jego . Nagle zrobiło się mi się smutno , nigdy nie zastanawiałam się co musi czuć Dymitr , on też brał udział w zdobyciu dowodów na Tasze .
Lissa zerwała się na równe nogi , otarła nos i podeszła chwiejnie do mojego ukochanego . Spojrzała na niego z nadzieją
- Naprawdę mógłbyś ? - Spytała niemal z prośbą w głosie .
Dymitr spojrzał na mnie , porozumieliśmy się bez użycia słów jak zawsze Dymitr wiedział , że byłam mu bardzo wdzięczna za ten gest . Skłonił się lekko Lissie
- Oczywiście , przecież Christian to mój podopieczny - odpowiedział ze spokojem
Lissa wydawała się być hmm .. jagby to powiedzieć , zaskoczona ? Chyba tak nie mogła uwierzyć w to co usłyszała. Natychmiast się otrząsneła i ... przytuliła Dymitra . Tak po prostu go przytuliła . Nie byłam o to zazdrosna , wręcz przeciwnie byłam tym ubawiona . Nigdy jeszcze nie widziałam u Dymitra takiego wyrazu twarzy , chyba po raz pierwszy nie wiedział co zrobić . Stał tam tyko sztywno i nie miał pojęcia co ze sobą zrobić .
Zaczęłam się śmiać . Lissa niemal natychmiast odsuneła się od Dymitra . Była cała czerwona na twarzy .

- Dziękuje strażniku Bielikov , możecie odejść . - powiedziała zawstydzona i wyszła z pokoju , ale spojrzeniem nakazała mi później do niej zajrzeć . Śmiałam się dalej jak głupia . Dymitr był chyba troche na mnie obrażony , bo burknął tylko coś do mnie pod nosem i wszyszedł . Zaczęłam za nim biec .
- Ejj ! Zwolnij towarzyszu ! Gdzie tak pędzisz ?! -
krzyczałam za nim .
W końcu Dymitr szybko się odwrócił i złapał mnie w ramiona .
- To nie było śmieszne - oznajmił z uśmiechem na twarzy . Już się na mnie nie gniewał.Wtuliłam się w jego ramie .
- Owszem było , tylko nie dla ciebie - odpowiedziałam radośnie . Dymitr zaśmiał się
- Och Roza co ja z tobą mam - powiedział i pokręcił głową . Dymitr objąl mnie ramieniem i poszliśmy w stronę naszego pokoju .
Gdy byliśmy mniej więcej w połowie drogi , odezwałam się
- Dymitr .. Kiedy masz zamiar pogadać z Christianem ?
- Chyba za chwile , mieliśmy się spotkać w jadalni - odpowiedział Dymitr
- No i co mu powiesz ? - naprawdę byłam tego ciekawa .
- Prawdę , Rose powiem mu prawdę .- Dymitr wyglądał na przybitego .
- Przepraszam - powiedziałam . Dymitr spojrzał na mnie zaskoczony , chyba nie wiedział o czym mówię - No wiesz za to , że nigdy nie interesowałam się tym jak sobie radzisz z Christianem . Zawsze rozmawialiśmy o mnie i Lissie , a nie o tobie i Christianie . - powiedziałam szczerze . Dymitr zamyślił się przez chwile .
- Nie masz mnie za co przepraszać , rozmawialiśmy o tobie bo tego potrzebowałaś, a poza tym nie przeszkadzało mi to - odpowiedział , chyba mówił szczerze , chociaż nie byłam tego taka pewna .Nie odezwałam się już , wydawało mi się , że Dymitr coś ukrywa.
Gdy byliśmy prawie przy naszym pokoju ktoś nagle krzyknął
- Dymitr !
Odwróciliśmy się i zobaczyliśmy młodą kobiete .
Miała coś ok. dwudziestki i była bardzo ładna . Miała piękne ,długie blond włosy , nieskazitelną cere i niebieskie oczy . Była morojem.
Spojrzałam na Dymitra . Chyba ją znał bo miał zaskoczony wyraz twarzy .
- Venessa ? - zapytał z niedowierzaniem .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Więc już 3 rozdział za nami :D Mam nadzieję , że się spodobał . Wiem , że te rozdziały nie są jakieś super długie , ale tak ma być :D Dziękuje Wam też za wszystkie miłe komentarze dotyczące mojego opowiadania :3

5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba. Ta Vanessa to jego była dziewczyna?
    Zajrzyj na ten blog też jest fajny http://juna.bloa.pl/ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Venessie dowiesz się już jutro , w kolejnym rozdziale :D

      Belive

      Usuń
  2. Okok już nie mogę się doczekać. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny rozdział

    OdpowiedzUsuń