Kilka dni po mojej sesji z Adrianem , Królowa zwołała zebranie Rady Strażników , czyli osób reprezentujących dany stan Stanów Zjednoczonych . Niestety nie do końca wiedziałam po co . Kazała przyjść całej Radzie , właczając mnie i Dymitra . Zebraliśmy się przy wielkim stole . Na samym szczycie siedziała moja przyjaciółka , a obok ja i Dymitr .
Lissa wstała , a po niej oczywiście reszta obecnych . Uśmiechnęła się do nas i zaczęła przemowę.
- Witam wszystkich na dzisiejszym spotkaniu , mam nadzieję , że wysłuchacie uważnie co mam wam do powiedzenia. Ale najpierw proszę , usiądźcie .
Zasiadła na krześle i kontynuowała .
- Z przykrością muszę powiedzieć , że niestety atak strzyg się powtórzył . Zginęło praktycznie całe osiedle , a wszyscy .. - tutaj głos się jej troche załamał - .. wraz z dziećmi zostali powieszeni na drzewie .
- Mam nadzieje , że zostało to odpowiednio zatuszowane ? - zapytała Isa
Była ona nową szefową Rady Strażników , po tym jak Hans przeszedł na wczesną emeryturę . Była już conajmniej po pięćdziesiątce , jednak całkiem nieźle się trzymała . Była niska a z jej postawy można było wyczuć bijący od niej autorytet . Każdego kogo znałam dażył ją szacunkiem. Miała krótko ścięte włosy , które były lekko przypruszone siwizną , a jej szyje znaczyły liczne tatuaże .
- Przed ludźmi ? Tak . Przed morojami ? Nie . I tutaj jest problem . - odpowiedziała Lissa
- Zgaduję że wszysch są przerażeni i chcą jak najszybciej uciec na Dwór ? - odezwałam się
- Nie dziwisz im się ? Strzygi mordują ludzi na naszych oczach ! Moroje mają prawo być przerażeni ! - krzyknął Ian
Dołaczył do Rady zaledwie kilka dni temu .
- Co nie znaczy , że mają uciekać . - zauważyłam
- A co mają niby robić ?
- Zabezpieczyć się przed niebespieczeństwem , nie po to Lissa stworzyła program treningowy dla moroi .- nie zauważyłam nawet , że nazwałam Królową po imieniu . Niestety wszyscy inni to zauważyli , patrzyli teraz na mniez dezaprobatą .
Lissa zainterweniowała .
- Wróćmy do tematu Ian . - upomianiała go
Biedak spuścił głowę . Uśmiechnęłam się pod nosem . Lissa doskonale wiedziała , że to ja zaczęłam ten temat , ale mimo wszystko nie powiedziała do mnie nic .
Najwidoczniej Dymitr też to zauważył , bo parsknął pod nosem .
Uwielbiam fakt , że moja przyjaciółka jest Królową .
- Wracając . Nadal nie wiemy ile strzyg stoi za tymi atakiem , ale prawdopodobnie są to te same trzygi , które zaatakowały kilka dni temu . Nie wiemy gdzie są , ani dokąd zmierzają . - zamilkła
- W poprzednim ataku strzygi zostawiły wiadomość - powiedziała Isa - Zostawiły coś tym razem ?
Lissa zastanowiła się , po czym zwróciła się do swojego lokaja , który stał pod ścianą .
- Przynieś mi proszę zdjęcia z ataku . -
Nachyliłam się nad nimi . Znalazłam zdjęcie drzewa . W niemalże podobnym miejscu co wcześniej , na korze było coś napisane .
- Znalazłaś coś ? - zapytał mnie Dymitr .
Pokazałam mu zdjęcie .
- " Będziecie następni " - przeczytał
Na sali zapanowała cisza .
- No cóż wygląda na to , że jednak musimy sprowadzić moroi na dwor . - odparłam
Zauważyłam , że Królowa się nad czymś zastanawia .
- W związku z tą sytuacją , chciałabym wysłać tam kilka najlepszych strażników , aby zajęli się wytropieniem tych strzyg . - powiedziała Lissa
Momentalnie wzrok wszystkich skupił się na mnie i Dymitrze .
- Bez jaj - mruknęłam
Dymitr mnie usłyszał i udawał , że się zakrztusił , a w rzeczywistości śmiał się .
- Naprawdę ? Uważacie , że ona się do tego nadaje ? - zapytał Ian
- Nie zaczynaj Ian - odezwała się do niego Isa
Lissa wstała .
- A więc postanowione . Tym zadaniem zajmą się Rose i Dymitr - popatrzyła się na nas - Dobierzcie sobie tylko ekipe .
Po zakończeniu spotkania poszłam z Dymitrem do naszego biura . Lissa podarowała nam go , bo jak twierdziła musimy się mieć gdzie ukryć . Cokolwiek ma to znaczyć .
- Masz pomysł , kogo bierzemy ze sobą ? - zapytał mnie Dymitr
Usiadłam na krześle przy biurku .
- Tak naprawde nie wiem czy wogóle pojade .
Spojrzał na mnie , i się domyślił .
- Nie chcesz zostawiać Lissy ?
- Poprostu się o nią boję .
- Rose , Lissa ma naprawdę wielu strażników , kilka dni bez ciebie jej nie zaszkodzi .
Popatrzyłam się na niego .
- A co jak to nie będzie tylko kilka dni ? Co wtedy ? - zapytałam
Dymitr potrzedł do mnie i kucnął obok mnie .
- Wtedy też sobie poradzi . - powiedział
Widząc te jego piękne oczy , nie mogłam mu nie uwierzyć .
- Dobrze , ale jak coś się jej stanie to będzie twoja wina . - powiedziałam
Dymitr uśmiechnął się do mnie czule .
- Została jeszcze kwestia osób , które bierzemy ze sobą . - zauważył
Zastanowiłam się .
- Bierzemy Eddie'go i Adriana . - zadecydowałam - Eddie jest inteligentny , a Adrian przyda się kiedy będziemy musieli użyć wpływu .
- W takim razie , pojdę powiadomić o tym Ise i Lisse . - powiedział - Tylko kiedy chcesz wyjechać ?
- Najlepiej dzisiaj - odpowiedziałam - Chce to załatwić jak najszybciej .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chciałabym powiedzieć , że ten rozdział powstał i jest dedykowany Anonimkowi , który skomentował poprzedni post . Zrobiło mi się niezwykle miło czytając twój komentarz :) Dlatego od razu zaczęłam pisać .
Niestety nie wiem jak masz na imię , więc proszę podpisz się następnym razem :)
I to tyczy się też wszystkich , którzy komentują z Anonimka :) Chce Was jakoś odróżniać ;) , a bez podpisywania się , nie jest to możliwe .
Chciałabym powiedzieć , że ten rozdział powstał i jest dedykowany Anonimkowi , który skomentował poprzedni post . Zrobiło mi się niezwykle miło czytając twój komentarz :) Dlatego od razu zaczęłam pisać .
Niestety nie wiem jak masz na imię , więc proszę podpisz się następnym razem :)
I to tyczy się też wszystkich , którzy komentują z Anonimka :) Chce Was jakoś odróżniać ;) , a bez podpisywania się , nie jest to możliwe .
Reakcje Rose jak zwykle najlepsze. Ciekawa jestem bardzo, jak im pójdzie ta misja.
OdpowiedzUsuńAch nie mogę się doczekać Dymitra w akcji. strasznie lubię twój blog i twoje opowiadanie, dziękuję że piszesz, życzę weny i do następnego.
OdpowiedzUsuńDziękuję i postaram się jaknajszybciej napisać kolejny rozdział ;)
UsuńCudo. <3 I pytanko na wattpad będziesz też na bieżąco dodawać czy dopiero jak skończysz?
OdpowiedzUsuńJak skończe :)
UsuńDziękuję. Pisz częściej proszę. Nie wytrzymuje tego napięcia. Najchętniej chciałabym wiedzieć wszystko. (szczególnie o Dymitrze ^^) Czekam na kolejny rozdział. 😍
OdpowiedzUsuń\Anonimek Maja/
Bardzo spodobał mi się ten rozdział :) . Pisz więcej :) Strasznie podoba mi się twój blog
OdpowiedzUsuńsuper blog i wspaniałe opowiadania
OdpowiedzUsuńNiesamowite!Ty jesteś niesamowita! :)
OdpowiedzUsuń